poniedziałek, 24 września 2012

18. Imagin z Zayn'em dla @Jannet_1D

Od około 6 miesięcy jesteś fanką brytyjsko-irlandzkiego zespołu One Direction . Kochasz ich ponad życie, jednak twoim ulubieńcem jest Zayn Malik - wysoki, brązowooki brunet. Był taki seksowny, a Tobie musiało wystarczyć jedynie wgapianie się w jego zdjęcia na facebooku albo twitterze. Pewnego dnia wpadłaś na pomysł, że napiszesz do niego list, w którym opiszesz swoje uczucia tak, aby pokazać się z jak najlepszej strony i nie speszyć chłopaka. Jednak był jeden mały, choć bardzo istotny problem. Zayn i tak zapewne go nie przeczyta, przecież dostaje mnóstwo takich listów. Chwilę się jeszcze zastanowiłaś i postanowiłaś zaryzykować. Szybko odnalazłaś adres zamieszkania chłopaka, po czym wyjęłaś białą kartkę w niebieską kratkę. Chwyciłaś do ręki długopis i zaczęłaś pisać. Wszystko zajęło Ci około 40 minut, odłożyłaś długopis i głośno odczytałaś tekst: 
- "Cześć, Zayn. Wątpię, że przeczytasz mój list, ale to jedyny sposób aby Ci wyznać wszystko co do Ciebie czuję. Mimo, że nie znam Cię osobiście, to bardzo mi na Tobie zależy. Codziennie rano, gdy wstaję patrzę na twój plakat wiszący nad moim łóżkiem i uśmiecham się do niego kilka razy. Później opowiadam plakatowi swój sen i wyobrażam sobie, że to Ty. Nie uzyskuję odpowiedzi na zadane pytania, ale i tak cieszę się że mogę patrzeć na Twoją twarz codziennie. Gdy ujrzałam po raz pierwszy Twoje zdjęcie, poczułam motylki w brzuchu. Wiem, że to głupie i pomyślisz sobie "Kolejna głupia fanka", ale tak nie jest. Nie jestem jedną z tych fanek, które lubią Cię bo jesteś Zaynem z One Direction, bo masz dużo kasy i jesteś ładny. Cenię bardzo Twój charakter. Uważam Cię za cholernie wartościowego człowieka. Pragnę Ciebie poznać i choć wiem, że to nie jest możliwe, nie przestaję wierzyć że kiedyś moje małe marzenie spełni się, że kiedyś zobaczę Cię na żywo, a nie tylko na plakatach, że kiedyś uzyskam od Ciebie odpowiedzi na pytania, które cały czas zadaję plakatom na ścianach. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na zwrotny list, T.I".  Spojrzałaś się jeszcze parę razy na starannie napisaną wypowiedź, włożyłaś złożoną kartkę do koperty, do którego dołożyłaś swoje najlepsze zdjęcie. Szybko ubrałaś się i poszłaś na pocztę. Gdy byłaś już na miejscu z niepewnością spoglądałaś na kopertę: -''Raz się żyje.'' - pomyślałaś i w tym momencie wrzuciłaś list do skrzynki. Wróciłaś do domu, położyłaś się na łóżku spoglądając ciągle na plakaty z podobizną Zayn'a. '' Zayn, czemu jesteś taki nieosiągalny, czemu nie możesz być teraz tu ze mną? '' - myślałaś. I tak minęło 6 dni od wysłania listu. Twoje nadzieje już blakły. Jednak nagle usłyszałaś dzwonek u drzwi, miałaś nadzieje, że to listonosz i nie myliłaś się. Starszy pan przyniósł listy, w których znajdowała się wielka niespodzianka. Gdy rzuciłaś wiadomości na stół spod wielu rachunków, wydobył się kawałek napisu '' Brandford , UK''. Twoje serce zadrżało. Nie mogłaś uwierzyć, że odpisał. Niepewnie chwyciłaś kopertę i szybko pobiegłaś do swojego pokoju. Zamknęłaś drzwi, położyłaś się na łóżku i szybko rozerwałaś kopertę. Tak, otrzymałaś odpowiedź. Wzięłaś kartkę do ręki i zaczęłaś głośno czytać:
- "Witaj, T.I. Jest mi bardzo miło, że uważasz mnie za takiego człowieka. Szczerze mówiąc wcale nie jestem tak idealny jak Ci się wydaje. Palę papierosy, dość często upijam się do nieprzytomności i po pijaku zaliczam kolejne dziewczyny, łamiąc im potem serce. Wiem, że źle robię, ale nie umiem się zmienić. Chyba potrzebuję kogoś kto pomoże mi być lepszym człowiekiem. Myślę, że Ty jesteś odpowiednią osobą. Po przeczytaniu listu od Ciebie doszedłem do wniosku, że jesteś inna. Nie zachowujesz się jak typowa fanka. Świadczy o tym Twój sposób pisania. Nie piszesz: -"Cześć, kocham Cię, tutaj mój twitter. follow me?" - przeważnie takie listy dostaję non stop. Bardzo chciałbym Cię poznać, może przyjechałabyś do mnie? zostawiam Ci mój numer - zadzwoń. Zauroczony Tobą, Zayn :) ". Nie mogłaś uwierzyć co właśnie przeczytałaś, Twoje serce biło milion razy mocniej, a Twoje oczy roniły łzy szczęścia. Cała roztrzęsiona położyłaś się na łóżku, spojrzałaś na plakat Zayna i powiedziałaś: - "Moje marzenie wreszcie się spełni. Dziękuję. " Minął tydzień, a Ty jeszcze nie zadzwoniłaś do chłopaka. Zaraz po obiedzie chwyciłaś telefon i szybkim ruchem wystukałaś jego numer. Gdy przyłożyłaś telefon do ucha i usłyszałaś pierwszy sygnał, już chciałaś zrezygnować jednak w tym momencie w słuchawce usłyszałaś męski głos Zayn'a:
- " Halo  Z kim rozmawiam? "- mówił.
- " Cześć, Zayn. To ja ,T.I. Pisałam do Ciebie list, pamiętasz?
- " Ach tak, to Ty, bardzo mi miło. Masz śliczny głos. " - powiedział, a Ty zarumieniłaś się, choć wiedziałaś, że on i tak tego nie zobaczy.
- " Dziękuje. Rozmyślałam nad tym długo i mam pytanie, czy propozycja przyjazdu do UK dalej jest aktualna?
- " Oczywiście, a kiedy masz ochotę przyjechać?
- " Na jutro mam wykupiony bilet, lotnisko Heathrow, pasuje Ci? " - powiedziałaś nieśmiało.
- " Jasne, a o której masz lot?"
- " Z Warszawy wylatuje o 14.00."
- " Okej. No to do zobaczenia jutro, piękna, pa. "
- " Do jutra. " - opowiedziałaś zawstydzona. Odłożyłaś telefon i popłakałaś się ze szczęścia. Jutro jedziesz do Zayna. już sam wyjazd do Londynu był dla Ciebie spełnieniem marzeń, a co dopiero spotkanie z mulatem. Nie mogłaś uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. W nocy w ogóle nie spałaś, byłaś za bardzo przejęta poznaniem chłopaka. Obudziłaś się o 9.00, spakowałaś najpotrzebniejsze rzeczy na te kilka dni. Ubrałaś się w czerwoną bejsbolówkę, czarną bokserkę, czerwone conversy i kremowe rurki. Zrobiłaś delikatny makijaż i przeszukałaś szafę brata, bo chciałaś pożyczyć od niego niebiesko-czerwonego fullcapa. O 12.30 byłaś już gotowa i pojechałaś z mamą i bratem na lotnisko. Gdy usłyszałaś, że za chwilę wylot, pożegnałaś się z nimi i ruszyłaś do samolotu. Lot wydawał ci się bardzo długi, jednak ze zmęczenia z czasie podróży zasnęłaś. Nagle hostessa podeszła do Ciebie, szturchając Twoje ramię. Powoli otworzyłaś oczy, pokiwałaś twierdząco głową, wzięłaś walizkę i wyszłaś z samolotu. Rozglądałaś się po lotnisku, jednak nigdzie go nie widziałaś. Nagle zza rogu wybiegło mnóstwo fanek piszczących i krzyczących: - ''Zayn, I love you! Zayn! '' Szybko chwyciłaś walizkę i pobiegłaś w kierunku tłumu, jednak nie miałaś zamiaru przedzierać się przez te piszczące dziewczyny. Usłyszałaś głośny krzyk: ''Dziewczyny, przestańcie!'' Tak, to był jego głos. Chwilę po tym wszystkie dziewczyny ucichły i zrobiły miejsce dla chłopaka, aby mógł swobodnie wyjść. Widziałaś jak podąża w Twoim kierunku z uśmiechem na twarzy. Chłopak podszedł do Ciebie i pocałował w policzek na przywitanie. Nogi pod Tobą się ugięły, a tłum fanek zaczął szeptać między sobą: - "Kim ona jest? '' Na to Zayn odpowiedział: - "Widzicie?! Ona nie piszczała na mój widok, grzecznie czekała aż sam do niej podejdę. " - powiedział lekko wkurzony, po czym wziął od Ciebie walizkę i chwycił Cię za rękę. Wyszliście bocznym wyjściem i wsiedliście do vana, w którym siedział Paul i reszta członków zespołu.
- " A więc to jest ta tajemnicza ślicznotka? " - zaczął Harry.
- " Zgadza się, ale jest tylko moja." - powiedział i objął Cię w pasie. "Naprawdę powiedział, że jestem tylko jego czy się przesłyszałam?" - pomyślałaś.
- "Zgadza się" - odpowiedziałaś, pocałowałaś chłopaka delikatnie w usta i zobaczyłaś jak uśmiech z twarzy Stylesa znika. Gdy dojechaliście do apartamentu chłopaków, oświadczyli że zostawią was samych i pójdą coś zjeść. Zayn postanowił zamówić pizzę, żeby zjeść ją spokojnie w domu i pogadać.
- "Co o tym myślisz? Nie wiem jak Ty, ale ja mam dość tych fanek. Nie będziemy mogli pogadać przy nich, będą ciągle podchodzić i prosić o te głupie autografy. Mam już tego dość, naprawdę." - powiedział, a Ty podeszłaś bliżej i przytuliłaś już mocno.
- "Nie martw się niczym, masz mnie. Pomogę Ci we wszystkim, tak jak obiecałam".
- "Wiem, że to za wcześnie na takie wyznania, ale T.I, ja Cię chyba kocham. Cholernie mi zakręciłaś w głowie. Sprawiłaś, że nic poza Tobą, nie liczy się dla mnie. Chcę z Tobą być, zostaniesz moją dziewczyną? "
- " Wow, Zayn rzeczywiście szybki jesteś. " - zaśmiałaś się - " Ale tak, zgadzam się. O niczym innym nie marzę, dobrze o tym wiesz. "
- "Mogę Cię teraz tak normalnie pocałować?" - spytał.

- "Pozwalam." - odpowiedziałaś i chwilę potem mulat zamknął wasze usta w pocałunku. Potem uśmiechnęliście się do siebie i wybraliście jakiś romantyczny film. Wtuleni w siebie zajadaliście się pizzą. Gdy film już się skończył zasnęliście w swoich objęciach. 




Imagin dla cudownej @Jannet_1D. Mogłabyś się trochę podzielić tym talentem do pisania imaginów :) xx

8 komentarzy:

  1. Jeeejciu*-* alee słodki:) dziękuję!<3♥
    Możesz sobie wziąć ten talent (chociaż go nie mam) ale po co? Przeciez ty go już masz i piszesz niesamowite imaginy!<3 I love you♥

    OdpowiedzUsuń
  2. ale piękny ! powaliłaś mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG ! Rozpłynęłam się < 333 pięknyy jest ;))

    Pozdrooo <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaram się twoimi imaginami < 333

    OdpowiedzUsuń
  5. awww, jaki długi i jaki fajny, ahhh żeby tak Niall nas zaprosił do Irlandii, wcale bym się nie obrazila :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż się rozpłakałam . ŚLICZNY <3

    OdpowiedzUsuń