piątek, 28 września 2012

21. Imagin z Liamem dla @between_sounds

Liam był wykładowcą w collegu, a Ty pracowałaś w biurze. Mieliście 3-letniego syna- Luke'a. Pewnego dnia musiałaś dłużej zostać i wdałaś się w kłótnię z szefową. Gdy kierowałaś się w stronę samochodu natknęła się na Ciebie pewna kobieta i uciekła. Chciałaś wejść do auta, ale napotkałaś na drodze 
przeszkodę. Była nią czarna gaśnica. Podniosłaś ją, przesunęłaś na bok i odjechałaś autem. W domu zauważyłaś, że na płaszczu widnieje plama krwi. Pomyślałaś, że tamta kobieta skaleczyła się i stąd ta krew. Nie zastanawiając się nad tym długo, wzięłaś proszek i był, żeby plama znikła. Podczas prania usłyszałaś głośne pukanie do drzwi. Byli to policjanci.
- Czy pani nazywa się Lara? - odpowiedziałaś krótkie "tak", a funkcjonariusze skuli Cię w kajdanki. Nie wiedziałaś o co chodzi. Liam krzyczał: "Zostawcie ją, ona nic nie zrobiła". Jednak jego krzyki były na nic. Dwaj panowie wyszli z Tobą z domu, wsadzili Cię do samochodu i odjechali. Li był załamany całą tą sytuacją. Kilka tygodni później okazało się, że jesteś podejrzana o zabójstwo swojej szefowej. Twój mąż był stuprocentowo pewny, że tego nie zrobiłaś. Odwoływał się z wyrokiem sądu lecz to nic nie dało. Dostałaś 20 lat więzienia. Liam opiekował się waszym synkiem, pomagali mu w tym jego rodzice. Często on i Luke odwiedzali Cię w więzieniu, jednak mały nigdy się do Ciebie nie odezwał. Myśl o tym, że musisz spędzić w tym więzieniu prawie 20 lat kompletnie Cię dobijała. Coraz częściej myślałaś o samobójstwie. 2 lata później trafiłaś do szpitala. Próbowałaś się zabić. Liam od razu przyjechał do szpitala i kłócił się z lekarzami, że musi Cię zobaczyć i że nie obchodzi go jakiś głupi zakaz odwiedzin.
"Ona jest moją żoną, muszę ją zobaczyć." - powiedział. W końcu jeden z lekarzy ugiął się nad nim i pozwolił mu Cię zobaczyć. Ucieszyłaś się na jego widok. Pocałowaliście się. Liam powiedział, że ma tylko 5 minut, bo zaraz przyjdzie pielęgniarka. Wyjawił Ci, że zamierza Cię stąd zabrać. "Uciekniemy. Mam plan." - powiedział. I tak też było. Dwa dni potem szatyn przyszedł do szpitala i Cię z niego "ukradł". Wsiedliście w samochód i uciekaliście. Policja cały czas za wami jechała. Jednak po jakimś czasie udało wam się od nich ukryć.
- "A co z naszym synem?" - spytałaś.
- "Jest u moich rodziców. Najpierw uciekniemy, a później jakoś go do nas przywieziemy."
- "Nie, Liam. Chcę żeby był z nami"
- "Tak, chcesz tego ? Jak wrócimy do domu policja będzie już na nas czekać i nas złapią.. Masz" - powiedział i podał Ci telefon. "Masz ten telefon i zadzwoń do niego. Powiedz mu, że nie zobaczy już nigdy ani tatusia ani mamusi. NO DZWOŃ" - usłyszałaś jego głos. Nie znałaś go takiego. Zawsze był romantyczny i kochany, a nie tai brutalny. Nigdy na Ciebie nie krzyczał.
- "Kochanie. To nasz syn. Musimy po niego wrócić."
- "No dobrze. " - powiedział i skierowaliście się w stronę domu. Na wasze szczęście policjanci jeszcze tam nie dotarli. Zabraliście Luke'a i skierowaliście się na lotnisko. Lot przebył spokojnie i wylądowaliście na Hawajach. Trafiliście do hotelu przy samej plaży. Gdy leżeliście wieczorem w łóżku, Liam przytulił się do Ciebie mocno i powiedział: "Kocham Cię". Odpowiedziałaś mu namiętnym pocałunkiem. Zajrzałaś do pokoju synka, spał już. Ucałowałaś go w czoło, wróciłaś do swojego męża i zasnęłaś w jego ramionach.




Imagin dla @between_sounds. Pisany na podstawie filmu :). Jutro imagin z Harry'm. Nie wiem o której godzinie, pewnie bardziej pod wieczór. Pozdrawiam. xx

7 komentarzy:

  1. ooo taki niegrzeczny, ale romantyczny!LD lubię takie połączenia! jesteś wspaniała<3 xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Liam, Liam, Liam! Moje słonce w takiej odsłonie <3 ahh... kocham cię;* dziękuję poprawiłas mi humor kochana ^^ @between_sounds

    OdpowiedzUsuń
  3. oglądałam ten film chyba na HBO ;d fajny ta gościu jeszcze próbował znaleźć kasę i cos tam z dilerami kombinował że chatę podpalił ;> a imagin boski powodzenia !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nika to najpiękniejszy imagine jaki napisałaś! popłakałam się, seriously!

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba skasuje mojego bloga... Bo tam raczej nikt nie wchodzi. A twoje imaginy każdy kocha... Ja również.. Kocham cię <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Haha niegrzeczny Lias... Lubie to :3
    Swietny jest ! <3

    OdpowiedzUsuń